Niepełnosprawni mają problem by dostać do poradni na Gamowskiej
Osoby na wózkach inwalidzkich, pacjenci poradni ortopedycznej i inni schorowani z dysfunkcjami narządów ruchu muszą pokonać dwie kondygnacje schodów by dotrzeć do lekarza specjalisty. – Te poradnie to są dla zdrowych – kwituje gorzko raciborzanin, który chciałby skorzystać z pomocy urologa.
Nowe wejście do poradni specjalistycznych jest oddzielone od tej strefy szpitala, w której są windy. Poradnie znajdują się na pierwszym piętrze, a szyby windowe w części tzw. covidowej, którą trzeba było oddzielić od reszty budynku, żeby poradnie mogły ruszyć po 2,5-miesięcznej przerwie.
– Zależało nam żeby jak najszybciej ruszyć z poradniami. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będą niedogodności i musimy sobie z nimi jakoś poradzić – przyznaje dyrektor lecznicy Ryszard Rudnik.
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda powiedział nam, że dotarły do niego pierwsze sygnały w tej sprawie.
Spytaliśmy czy jest możliwość wyposażenia szpitala w schodołaz do przemieszczania się osób niepełnosprawnych. – Rozeznamy koszty – zapowiedział G. Swoboda w ubiegłą środę.
Dyrektor Rudnik mówił, że przy umawianiu wizyty na konkretną godzinę można zorganizować pomoc w dotarciu osoby niepełnosprawnej na piętro. – Wyślemy tam w miarę dostępności personel, np. mogą pomóc ratownicy – zauważył R. Rudnik.
Raciborzanin, z którym rozmawialiśmy o problemie ze schodami przekazał nam, że w czasie kiedy poradnie były zawieszone korzystał z pomocy lekarza w Rybniku. – Teraz jak się zgłosiłem, to usłyszałem, żebym udał się do raciborskiego specjalisty, bo już przyjmuje. Tyle, że dla mnie dostanie się na piętro po tylu schodach to całkowicie nierealne – stwierdził nasz rozmówca. Widziałby rozwiązanie w takiej ruchomej platformie, jaką ma raciborski urząd miasta przy wejściu do budynku.
Temat bariery architektonicznej w szpitalu podjął na sesji miejskiej Piotr Klima pytając prezydenta o finansowe wsparcie dla lecznicy np. w zakupie schodołaza. – Dla mnie to niewyobrażalne, że nikt nie pomyślał o tym wcześniej. Teraz się zastanawiają w szpitalu czy ratownik będzie brał na plecy takiego chorego? – mówił na posiedzeniu Klima.
(ma.w)