Jak się pozbyć azbestu?
Na propozycję władz powiatowych o dofinansowaniu przedsięwzięcia, oprócz Radlina, odpowiedziały wszystkie miejscowości naszego powiatu. Władze tego miasta decyzję o rezygnacji uzasadniają brakiem środków finansowych, którymi dysponuje Gminny Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pozostali mieszkańcy powiatu mieli kilkadziesiąt dni na złożenie odpowiedniego wniosku w swoim urzędzie gminy lub miasta. W Godowie i Gorzycach zebrano po 60 wniosków, w Lubomi 35, a w Marklowicach 7. W Wodzisławiu i Mszanie złożono po 20 wniosków, natomiast w Rydułtowach 25. Władze Pszowa jeszcze ich nie przyjmowały, ale w założeniach budżetowych zarezerwowały już na ten cel środki finansowe. Drugim etapem wstępnej części całego przedsięwzięcia jest złożenie wniosków ogólnych przez poszczególne gminy w Starostwie Powiatowym. Był na to czas do 30 września. Teraz zostaną one rozpatrzone i po miesiącu będzie wiadomo ile osób skorzysta z dofinansowania. O tym, kto otrzyma wsparcie finansowe jako pierwszy zdecydują władze poszczególnych miejscowości.
Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, 80 procent kosztów utylizacji azbestu pochodzić będzie z kasy powiatu i poszczególnej gminy, natomiast 20 procent zapłaci sam zainteresowany. Prace, które obejmują demontaż elementów azbes-towych ich składowanie i utylizację, wykonają wyspecjalizowane firmy, które otrzymają stosowne zezwolenie starosty. Dofinansowanie nie obejmie tych osób, które same zabiorą się za usuwanie azbestu. Tak na przykład, pieniędzy nie dostanie mieszkaniec, który zdemontował np. dach swojego budynku i chce, aby firma za pieniądze samorządowe, zajęła się wywozem i utylizacją elementów azbestowych, z których był on zbudowany. Wiadomo, że zainteresowanie utylizacją azbestu jest spore - mówi Janusz Wyleżych, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego.
Wszyscy jednak jesteśmy ograniczeni finansowo. Jak zapowiedziałem wcześniej, na przyszły rok przekażemy 100 tys. zł, a kolejne środki postaramy się wygospodarować na kolejne lata. Nikt nie wie jednak ile osób ma w swoich gospodarstwach elementy z azbestu. Do tej pory jego utylizacja nie jest przymusowa, jednak za kilka lat może się to zmienić.
Rafał Jabłoński