Błyskawiczna akcja
Zainwestowano duże pieniądze by osoba chora bądź poszko-dowana była pewna, że bez względu na rodzaj zdarzenia jeden telefon wystarczy aby udzielono jej pomocy. W Wodzisławiu otwarto Cen-trum Powiadamiania Ratunkowego.
Na wyposażenie i remont Centrum, które mieści się w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Pszowskiej, Starostwo Powiatowe wydało 110 tys. zł. W uroczystym jego otwarciu, oprócz wicewojewody Andrzeja Waliszewskiego, uczestniczyli parlamentarzyści z naszego regionu, radni powiatowi oraz włodarze miasta i gmin powiatu. Kiedy przejęliśmy Pogotowie Ratunkowe wraz z załogą, budynkami i zobowiązaniami, obawy były bardzo duże. Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi udało się zrealizować pomysł stworzenia Centrum Powiadamiania Ratunkowego - mówił wicestarosta Józef Żywina. Nie ukrywa, że były również problemy, m.in. z wyłonieniem oferenta na wyposażenie oraz z synchronizacją łączności. Już wiadomo, że planuje się wydanie kolejnych pieniędzy (ok. 150 tys. zł) na kolejne zakupy, które uczynią CPR prawdziwie profesjonalnym. Zamierza się m.in. zainstalować kompletną sieć informatyczną wraz z serwerem i oprogramowaniem oraz mapę cyfrową, która ułatwi lokalizację poszczególnych jednostek w terenie. Głównym celem powstania Centrum jest usprawnienie działań służb ratowniczych. Najważniejsze jednak jest to, by osoba potrzebująca pomocy nie zastanawiała się gdzie ma zadzwonić. Teraz wystarczy wybrać jeden numer, a dyspozytorzy będą wiedzieć kogo wysłać na miejsce - mówi Janusz Skulich, Śląski Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
W ciągu ostatniego roku powiat wzbogacił się o 4 bardzo dobrze wyposażone karetki (w tym jedną typu „R”) oraz dwa samochody specjalne. Pierwszy służy do ograniczania stref skażeń, drugi z kolei przeznaczony jest do prowadzenia działań na terenach bagnistych. Aby CPR mogło prawidłowo działać, zakupiono nową centralę telefoniczną, a także środki łączności bezprzewodowej, jak chociażby 3 radiotelefony stacjonarne i 4 przewoźne oraz tyle samo doręcznych. Pojawił się również system rejestracji i identyfikacji rozmów telefonicznych. Ponadto wyremontowano pomieszczenia dyspozytorskie. Tutaj, oprócz dwóch strażaków, 24 godziny na dobę dyżuruje jedna z 5 dyspozytorek. Rzeczywiście komfort pracy jest nieporównywalny - mówi Sonia Stolz. Siedząc przy biurku wiem gdzie znajduje się poszczególna karetka, a także otrzymuję wszystkie informacje na bieżąco o prowadzonych w terenie akcjach. Ponadto dysponuję identyfikatorem numeru dzwoniącego. Podobnego zdania jest dyżurny operacyjny powiatu, aspirant Piotr Prusowski. Jego zdaniem powstanie CPR to idealne rozwiązanie. Mamy stały kontakt i nie ma problemu z przekazaniem zadań służbom medycznym i odwrotnie - tłumaczy.
(raj)