Pogrom
Porażką zakończył się wyjazd „Rekinów” do Torunia. Zespół wicemistrza Polski nie dał najmniejszych szans beniaminkowi i odniósł najwyższe zwycięstwo w tegorocznym sezonie - 70:20. Rybniczanie zdołali urwać zaledwie 5 punktów ratując się przed porażką absolutną, czyli w stosunku 15:75.
Świetnie prezentująca się w tym roku juniorska para Apatora: Miedziński - Ząbik nie dała szans Romankowi i Druchniakowi, po chwili na 10-2 podwyższył znowu Miedziński, tym razem jadąc w parze z Wiesławem Jagusiem. Kolejne biegi miały wręcz identyczny przebieg. Torunianie wygrywali starty, po czym systematycznie powiększali przewagę. W biegu dziewiątym RKM zanotował pierwszy biegowy remis w tym spotkaniu. Jako pierwszy do mety przyjechał Wiesław Jaguś, a za nim Szombierski i Romanek. Wyścigi następne to jednak powrót do „normy”, o czym świadczą trzy kolejne, podwójne zwycięstwa żużlowców Apatora i przed biegami było 16:62.W pierwszym z biegów nominowanych para Węgrzyk-Szczyrba przywiozła remis po defekcie motocykla Miedzińskiego. Pierwszy na mecie był Tomasz Bajerski. W ostatnim wyścigu dnia „Anioły” ponownie zaliczyły komplet ustalając wynik meczu na 20:70 na swoją korzyść. Jako pierwszy na metę przyjechał Piotr Protasiewicz, przed Wiesławem Jagusiem, a daleko za nimi Rafał Szombierski i Roman Chromik.
APATOR Toruń - RKM Rybnik 70:20
Przebieg meczu: 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 5:1, 3:3, 4:2, 5:1, 5:1, 5:1, 3:3, 5:1.
A. Kancelista