Czy w Leśnicy będą ryby?
O środki unijne na rozbudowę kanalizacji starać się będą władze Wodzisławia, Radlina, Gorzyc i Marklowic. Wspólny wniosek, który zostanie skierowany do Funduszu Spójności ma objąć budowę ponad 146 km kolektorów co będzie kosztować około 180 mln zł. Dofinansowanie z Unii Europejskiej może osiągnąć nawet 85% przewidywanych kosztów.
W ubiegłym roku została oddana do użytku oczyszczalnia w Wodzisławiu-Karkoszcze, ale tylko niewielka część jej mocy przerobowej jest wykorzystana. Przed samorządami, które uczestniczyły w tej wspólnej inwestycji staje obecnie zadanie rozbudowy sieci kanalizacyjnej. Aby sprowadzić wszystkie ścieki na Karkoszkę należałoby wybudować 627 km kanalizacji co kosztowałoby 536 mln zł. Bez pozyskania pieniędzy z zewnątrz taka inwestycja jest niewykonalna. Stąd inicjatywa wspólnych starań o pozyskanie środków pomocowych. Ale tylko część kanalizacji, którą należałoby wybudować spełnia kryteria określone przez Fundusz Spójności. Dofinansowanie można uzyskać wówczas, gdy na 1 km sieci kanalizacyjnej przypada 120 mieszkańców. Wymogi te spełnia 146 km planowanych sieci kanalizacyjnych w zlewni oczyszczalni Karkoszka. Ich budowa ma kosztować około 180 mln zł. Nawet przy dofinansowaniu z Unii Europejskiej w wysokości 85% kosztów trzeba znaleźć 27 mln zł na tzw. wkład własny. Władze samorządowe zainteresowanych miast i gmin nie są skłonne do wykładania na ten cel pieniędzy z własnych budżetów. Miałoby to wziąć na siebie wodzisławskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które w tym celu musiałoby zaciągnąć kredyt. Za spłatę i obsługę zadłużenia zapłaciliby mieszkańcy - koszty zostałyby wliczone w cenę ścieków.Chciałbym doczekać czasów, kiedy w Leśnicy będą ryby, które tam łowiłem jako dziecko - mówi Wiesław Blutko, prezes PWiK. Bezdyskusyjne jest to, że kanalizację trzeba budować, ale moim zdaniem nie można kosztami w całości obciążać mieszkańców. W Unii obowiązuje zasada, że kto zanieczyszcza ten płaci. To sprawdza się w bogatych społeczeństwach zachodnich. Mam natomiast obawy, że gdy wybudujemy kanalizację a opłaty za ścieki znacznie wzrosną, mieszkańcy nie będą chcieli podłączać swoich domów do kolektorów. A z tego będziemy rozliczani, aby uzyskać z Unii zwrot poniesionych nakładów będziemy musieli wykazać, że domy są podłączone i ścieki spływają do oczyszczalni. Stąd nasza troska, żeby opłaty za ścieki były dla mieszkańców jak najniższe.
Obecnie na terenie miast i gmin, które uczestniczyły we wspólnej budowie oczyszczalni Karkoszka jest 100 km sieci kanalizacyjnych. W ciągu 3-4 lat ma powstać kolejne 150 km rurociągów o wartości około 150 mln zł. Z utrzymaniem takiego majątku wiążą się dodatkowe koszty a poważnym problemem dla wodzisławskich „Wodociągów” będzie tzw. podatek rurowy. Wynosi on 2% pierwotnej wartości rurociągów i będzie miał spory udział we wzroście opłat za ścieki. Zagrożenie zauważyła firma przygotowująca na zlecenie Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji koncepcję budowy kanalizacji na terenie zlewni oczyszczalni Karkoszka. Stwierdzono w nim, że ceny mogą przekroczyć poziom akceptacji społecznej i władze samorządowe powinny podjąć skuteczne rozwiązania socjalne zmniejszające obciążenie mieszkańców (według unijnych zasad opłaty za wodę i ścieki nie powinny przekraczać 5% dochodów rodziny). W tym celu należałoby zastosować zwolnienia od podatków lub system dopłat do cen.
Uważam, że społeczeństwo tego wszystkiego nie sfinansuje - twierdzi prezes Blutko. Przy każdej okazji apeluję do gmin o pomoc. Podatek rurowy zabija wszystko i może zniweczyć najlepsze pomysły. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie przez samorządy z podatku rurowego, ale trudno gminy do tego przekonać. Budować kanalizację trzeba, ale należy odciążyć mieszkańców od ponoszenia wszystkich kosztów. Aby można było skierować wniosek do Funduszu Spójności wszystkie gminy uczestniczące w projekcie muszą w najbliższym czasie podjąć jednobrzmiące uchwały, że przyjmują zakres robót i skutki finansowe wynikające z tego opracowania. Radni powinni zdawać sobie sprawę ze wszystkich konsekwencji podejmowanych decyzji.
(jak)