Za kółkiem - Jazda w deszczu
Władysław Szymura były instruktor nauki jazdy z 40-letnim stażem przekazuje praktyczne wskazówki dla kierowców.
Po wprowadzeniu testów do egzaminów na prawo jazdy pojawiło się dużo pytań, których jako wykładowcy i instruktorzy sami nie rozumieliśmy, a co dopiero kursanci. Odpowiedzi należało szukać na zasadzie domniemania. Należało zrobić wszystko aby zdający egzaminy nie zostali tzw. „kierowcami testowymi”. Pamiętam takie pytania, które miały bardzo duże znaczenie, gdyż dotyczyły techniki kierowania w warunkach szczególnych. Dotyczyły one jazdy podczas deszczu. Kursanci nie rozumieli na przykład, dlaczego w jednym z pytań należało odpowiedzieć, że najbardziej niebezpieczna jezdnia staje się we wstępnej fazie opadów deszczu. Otóż na początku opadów woda w połączeniu z kurzem oraz innymi zanieczyszczeniami tworzy na jezdni maź powodując, że staje się ona bardzo niebezpieczna. Poza tym bardzo niebezpieczna jest jezdnia podczas ulewnego deszczu i dużej prędkości (80 - 90 km/h). Powstaje wówczas tzw. zjawisko „akwapianacji” (klinu wodnego). Przy tej prędkość oraz nadmiarze wody rowki bieżnika kół nie są w stanie odprowadzić wody spod kół. Warstwa wody wciska się w postaci klina wodnego pod koła. Warstwa ta jest powodem utraty styczności kół z jezdnią powodując poślizg. Jedyną radą w tej sytuacji jest ograniczenie prędkości. Należy więc pamiętać, że najbardziej niebezpiecznie jest na początku opadów i podczas ulewnego deszczu.