O krok od degradacji
Walczący o utrzymanie się w siatkarskiej ekstraklasie zespół Górnika Radlin trzykrotnie uległ we własnej hali AZS Nysa, pokonując rywali w meczu wyjazdowym. Baraże rozgrywane są do czterech zwycięstw, górnicy nie mogą więc przegrać już ani jednego meczu. Czy jednak zespół z Nysy okaże się równie gościnny jak radlinianie i wypuści z rąk szansę rozstrzygnięcia rywalizacji na własnym parkiecie?
W sobotę górnicy zagrali walecznie, ale niestety w decydujących momentach popełniali błędy. Nysa wygrała mecz i objęła prowadzenie w barażach 3:1.
Wiele do życzenia pozostawiało sędziowanie, arbitrzy popełnili wiele błędów i w ten sposób pomagali raczej gościom. Brakiem elementarnej kultury sportowej wykazał się kapitan Nysy Adam Kurek. Gdy na początku czwartego seta przy obronie zderzyli się ze sobą Petr Dohnal i Łukasz Lip i obaj leżeli na parkiecie sędzia przerwał akcję. Po uderzeniu w twarz Lip przez pewien czas dochodził do siebie, wówczas Kurek nagabywał sędziego, by upomniał zespół Górnika za opóźnianie gry.
Wygraliśmy drugie trudne spotkanie, ale jak wiadomo żeby grać dalej wygrać trzeba cztery razy – stwierdził po meczu Maciej Jarosz, trener AZS Nysa. – Piłka dalej jest w grze, czekamy na przeciwników za tydzień w Nysie, będziemy się do tego solidnie przygotowywać. Zdaję sobie sprawę, że to jeszcze nie koniec.
Gratuluję trenerowi Nysy zwycięstwa, jesteśmy bardzo gościnni – powiedział trener Andrzej Brzezinka. – Dzisiejszy mecz był w porównaniu z wczorajszym dużo lepszy, zawodnicy zrobili wszystko co można, żeby to spotkanie wygrać. Decydowały pojedyncze błędy w końcówkach. Na nasze nieszczęście to my popełnialiśmy te błędy. Ale życie pokazało, że w Nysie potrafimy wygrywać i mam nadzieję, że pokażemy tam kawałek dobrej siatkówki i będę mógł zaprosić Maćka na siódme spotkanie do Rybnika.
Kolejny mecz rozegrany zostanie w Nysie w piątek 22 kwietnia o godz. 18.00, jeśli zespół Górnika wygra to w sobotę o godz. 17.00 odbędzie się następne spotkanie.
AZS Nysa – Górnik Radlin 2:3 (17:25, 20:25, 25:23, 25:21, 13:15). Górnik Radlin – AZS Nysa 2:3 (25:20, 20:25, 22:25, 26:24, 6:15) i 1:3 (23:25, 23:25, 25:22, 22:25).
(jak)