Będziemy walczyć do skutku!
Karina Zadora i Aurelia Kulikowska walczą o zaliczkę alimentacyjną.
Kobiety bez skutku walczą o zaliczkę alimentacyjną dla swoich dzieci. Jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. Nie stać nas na adwokatów, nie mamy już gdzie pójść – żalą się matki.
Czy to mąż czy nie mąż
Obie są rozwódkami, obie samotnie wychowują dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa i jedno z drugiego związku. W sumie każda ma na utrzymaniu trójkę. Od kilku miesięcy nie dostają alimentów od swoich byłych mężów, nie mają za co żyć. Urzędników to jednak nie interesuje. Argument jest jeden: nie są samotnymi matkami, ponieważ w wychowaniu dzieci pomagają im ojcowie najmłodszych dzieci. Ale co ma piernik do wiatraka? Przecież ci ojcowie nie są zobowiązani do utrzymywania starszych dzieci z naszego byłego małżeństwa. Nie mają nawet prawa do ich wychowania - denerwuje się Aurelia Kulikowska.
Sprawa wydaje się być prosta, ponieważ SKO w Katowicach przyznało jej rację stwierdzając, że jest ona matką samotnie wychowującą dwójkę dzieci z małżeństwa i w związku z tym zaliczka alimentacyjna jej się należy.
Naruszyli prawo?
SKO stwierdziło m.in., że wodzisławscy urzędnicy naruszyli prawo i zachodzi konieczność uchylenia w całości zaskarżonej decyzji i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji, a więc przez Urząd Miasta w Wodzisławiu. Sprawa nie jest tak oczywista - wyjaśnia Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. SKO ma do wyboru trzy rozwiązania: utrzymanie decyzji w mocy, nakazanie zapłacenia albo, tak jak w tym przypadku, skierowanie do ponownego rozpatrzenia. Wszystko wskazuje na to, że SKO nie jest pewne, czy zaliczka się należy w tym przypadku, czy nie. Gdyby to było wiadome, wówczas otrzymalibyśmy nakaz zapłacenia - dodaje Barbara Chrobok. Dodaje, że w świetle ustawy osoba samotna to „panna, kawaler, osoba pozostająca w separacji orzeczonej prawomocnym wyrokiem sądu, osoba rozwiedziona, wdowa lub wdowiec, jeżeli wspólnie nie wychowuje dziecka z ojcem lub matką dziecka”. Zdaniem Urzędu Miasta, jak i Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Departament Świadczeń Rodzinnych, osoba, która wychowuje co najmniej jedno dziecko z jego rodzicem nie jest osobą samotnie wychowującą dziecko i zaliczka alimentacyjna mu nie przysługuje - argumentuje Barbara Chrobok. Tłumaczy też, że wypłata zaliczek alimentacyjnych nie jest finansowana z budżetu gminy, wobec tego nie jest intencją Urzędu Miasta w Wodzisławiu ograniczanie dostępu do tych świadczeń, a jedynie wypłacanie ich zgodnie z obowiązującym prawem. Od każdej decyzji w sprawie przysługuje wniesienie odwołania do SKO, o czym każda strona jest poinformowana w pouczeniu decyzji - dodaje pani rzecznik.
Kto ma płacić
Matki są oburzone takim postawieniem sprawy. Co nam po odwoływaniu, jak nie mamy za co żyć? Dlaczego rozstrzyga się na niekorzyść naszych starszych dzieci? Urzędnicy twierdzą, że skoro ojciec najmłodszego dziecka przychodzi, interesuje się, opiekuje się dziećmi, to jest już ojcem dla całej trójki, a przecież to nieprawda, ponieważ w świetle prawa jest dla nich obcym człowiekiem, nie ma też obowiązku do łożenia na ich utrzymanie - oburzają się kobiety. Wciąż walczą o zaliczkę alimentacyjną i mają nadzieję na pozytywne załatwienie sprawy. Polskie przepisy nie mogą być aż tak nielogiczne.
Iza Salamon