Walczyli w sądzie
W ulotkach rozprowadzanych przed wyborami przez KWW „Wspólnota Mieszkańców Marklowic” opublikowano informację jakoby wójt Tadeusz Chrószcz wykorzystywał urzędowy „Kurier Marklowicki” do swoich celów. Czesław Karwot, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Terenów Górniczych, członek „Wspólnoty Mieszkańców Marklowic” i kontrkandydat Chrószcza w wyścigu o fotel wójta, zarzucił mu w ulotkach, że na łamach Kuriera walczy z jego stowarzyszeniem. Tadeusz Chrószcz uważa, że to bzdura wyssana z palca i skierował sprawę do sądu. Domagał się przeprosin i wpłaty 5 tys. zł na rzecz Wodzisławskiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii Dzieci i Młodzieży.
– W „Kurierze Marklowickim” nie ma ani słowa o tym stowarzyszeniu i panu Karwocie. Nie wiem skąd przekonanie, że ja z kimkolwiek walczę na łamach tej gazety. Są pewne zasady prowadzenia kampanii wyborczej. W tym przypadku granice zostały przekroczone, a informacje zawarte w ulotkach są delikatnie mówiąc nieprawdziwe – mówi wójt.
Sąd kazał przeprosić
Postępowanie toczyło się w trybie wyborczym. Wyrok zapadł w ciągu kilku godzin 10 listopada – na dwa dni przed wyborami. Sąd zakazał „Wspólnocie Mieszkańców Marklowic” rozpowszechniać informacje zawarte w materiałach wyborczych. Nakazał także przeprosić wójta w jednej z gazet regionalnych. Kosztami ogłoszenia obarczył komitet wyborczy. W uzasadnieniu wyroku czytamy, że w tekstach publikowanych w „Kurierze” nie znaleziono nazwy stowarzyszenia ani nazwiska Czesława Karwota, a informacje jakoby wójt walczył ze stowarzyszeniem są jedynie subiektywnymi odczuciami członków komitetu wyborczego „Wspólnota Mieszkańców Marklowic”.
– Sąd działał nad wyraz szybko. O sprawie dowiedzieliśmy się tego samego dnia. Nie znaliśmy zarzutów i nie mogliśmy się do rozprawy odpowiednio przygotować – mówi Czesław Karwot. – Od wyroku mogliśmy odwołać się dopiero w poniedziałek, ponieważ postanowienie sądu pierwszej instancji usłyszeliśmy kilka chwil przed zamknięciem gmachu sądu. O załatwieniu sprawy przed wyborami nie było mowy. Zażalenie złożyliśmy dopiero w poniedziałek 13 listopada – dodaje Karwot.
Jeden wyrok, dwa stanowiska
Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił zaskarżone postanowienie i zdecydował o umorzeniu postępowania. Czesław Karwot uznał to za swój sukces i na terenie gminy rozkolportował specjalny komunikat. Napisał w nim, że wygrał i prawda wyszła na jaw. Jego zachowanie zbulwersowało wójta. Tadeusz Chrószcz uważa, że najważniejsze jest uzasadnienie wyroku.
– Przecież tam jest napisane czarno na białym, że głównym powodem takiego rozstrzygnięcia jest fakt zakończenia wyborów w naszej gminie w pierwszej turze. W tej sytuacji wydanie orzeczenia po wyborach w trybie ordynacji wyborczej stało się zbędne – twierdzi wójt.
Czesław Karwot stoi przy swoim. Uważa, że sprawa została załatwiona do końca.
– Przecież skoro bym popełnił błąd, to musiałbym przeprosić wójta na łamach gazety. Teraz nie muszę tego robić – tłumaczy.
Rafał Jabłoński