Lobkowice w Rybniku
W XVI wieku coraz mocniej zacieśniały się związki Śląska z Czechami.
Po śmierci księcia Jana II zwanego Dobrym w roku 1532 bezpośrednio tytuł książęcy opolsko–raciborski przypadł królowi czeskiemu.
Od tego momentu coraz częściej dzielono rozległe księstwo na mniejsze części, oddając je w zastaw rodom rycerskim. Była to forma zapłaty za różne usługi wobec monarchii, ale przede wszystkim cenne źródło dochodu.
Rybnik poszedł pod zastaw
Rybnik rozpoczął istnienie pod potoczną nazwą państwo rybnickie traktowane jako zastaw. Zanim król Ferdynand I zmarł, podjął decyzję o przekazaniu miasta Rybnika z zamkiem i przyległymi wsiami czeskiemu rodowi arystokratycznemu Lobkowiców z linii chlumeckiej. Pierwszym właścicielem został Władysław II Popel, który pełnił najwyższe funkcje administracyjne w królestwie czeskim. Dobra rybnickie zostały mu przyznane w 1557 roku, ale dopiero prawie dwadzieścia lat później doczekał się przejęcia zamku, miasta oraz okolicznych wsi. W 1575 roku rozpoczął się czeski okres w dziejach miasta Rybnika. Jak się miało okazać, był to okres dużego rozwoju.
Miasto, czyli majątek
Nowi właściciele, posiadając wielkie majątki ziemskie w Czechach i w Bawarii świetnie orientowali się w potrzebach gospodarczych ziem, które nabywali. Aby zapoznać się z wartością nowego majątku, dokonali dokładnego oszacowania poprzez spisy – urbarze. Spisane w języku czeskim, dziś stanowią bezcenne skarby do wiedzy o Rybniku i jego mieszkańcach. Zapewne pod wpływem Władysława II Popela Lobkowica, cesarz i król czeski Maksymilian II dał Rybnikowi w roku 1575 zgodę na drugi jarmark po święcie św. Bartłomieja (24 sierpnia). Sam Władysław w dwa lata później wystawił w Pradze dyplom zezwalający na założenie cechu mistrzom reprezentującym osiem różnych profesji rzemieślniczych. Odrębnie wystawił w tym czasie dokument dla rybnickich szewców.
Nagrodzeni za wierność
Następca Władysława II, Władysław IV nie był tak hojny i za jego czasów Rybnik nie uzyskał tak cennych przywilejów, niemniej stał się w 1607 r. miastem prywatnym, co skończyć miało korzystny okres zastawiania Rybnika za sumy na rzecz skarbu Korony Czeskiej. Teraz Lobkowice mogli traktować miasto jako swoją własność. Władysławowi IV należy przyznać duży wpływ na utrzymanie katolicyzmu w mieście i większości okolicznych osad. Rybnicka parafia mogła liczyć na poparcie katolickich Lobkowiców. Gdy w 1618 r. stany czeskie wystąpiły przeciw królowi Ferdynandowi II Habsburgowi rozpoczynając powstanie, stany śląskie poparły ich żądania zawierając w lipcu 1619 r. konfederację ze stanami czeskimi. Powstanie zakończyło się tragicznym finałem w bitwie pod Białą Górą oraz kaźnią przywódców na praskim rynku. Na Śląsk nie spadły początkowo tak ciężkie kary jak na Czechy, ale konsekwencje zdrady mocno ziemie Śląska odczuły w następnych latach.
Zgoda na młyn w Wielopolu
Mimo surowych kar Lobkowice umocnili swą pozycję, gdyż opowiedzieli się po stronie katolickiej, wiernie stojąc przy boku Habsburgów. Zdenek Wojciech Popel Lobkowic, kolejny pan na Rybniku, w nagrodę stał się księciem Rzeszy. Dla Rybnika miało to wymierne korzyści. W czerwcu 1624 r. zezwolił on na założenie cechu rybnickim rzeźnikom oraz potwierdził przywileje cechowe trzech innych cechów. W niespełna 24 rok później nadał Zdenek Wojciech wielki przywilej dla Rybnika. Za wierność Kościołowi katolickiemu i domowi habsburskiemu, a i Lobkowicom, mieszkańcy miasta uzyskali zgodę na budowę młyna w Wielopolu, wypas bydła w lasach należących do panów na Rybniku oraz na zbieranie chrustu. Dodatkowo Zdenek zezwolił na szynkowanie wina od św. Marcina (11 listopada) do 1 kwietnia każdego roku. Przywileje na pewien czas poprawiły sytuację miasta, choć do jego granic nieuchronnie zbliżała się już wojna trzydziestoletnia.
Bogdan Kloch