Emocje ostygły
Zakończono budowę kanalizacji w Meksyku, Rybnickiej Kuźni i Ochojcu.
– Jakoś to przeżyliśmy. Każdy problem kiedyś się kończy – zauważa dzisiaj Michał Sowada, właściciel firmy zajmującej się sprzedażą i serwisem ogumienia, która mieści się przy ulicy Chwałowickiej w dzielnicy Meksyk. Rok temu, gdy drogę częściowo wyłączono z ruchu, tutejsi przedsiębiorcy nie byli tak spokojni.
Jednym z nich był Michał Wojaczek, który wystosował nawet w tej sprawie list do magistratu i do mediów. – W tym okresie, kiedy Chwałowicka była zamknięta, rzeczywiście był duży kłopot z wyjazdem i dojazdem do posesji, no i jeszcze to zdziwienie panów pracujących przy budowie kanalizacji, czemu przeszkadzam im w robocie i mam jakieś pretensje, że nie mogę wjechać na własne podwórko – wspomina. Kłopoty z dojazdem utrudniały nie tylko codzienne życie. – Przy Chwałowickiej mieści się siedziba mojej firmy, więc zamknięcie drogi oznaczało problemy natury logistycznej – stwierdza. Dodaje, że nieco później rozpoczęła się druga faza budowy kanalizacji w Meksyku. – Tym razem budowano za naszymi domami i fachowcy doskonale sobie poradzili. Teraz już dojazd jest, droga nawet lepsza, niż była. Jest ok – przyznaje dużo spokojnej, niż przed rokiem. Nie kryje jednak zadowolenia, że roboty już się skończyły. Podobnie jak i Michał Sowada. – Mamy magazyn w innym miejscu. Gdy drogę zamknięto, mieliśmy kłopot z dowozem opon – wspomina dwumiesięczny okres, gdy odcinek Chwałowickiej wyłączono z ruchu. – Nie wiem jakim cudem, ale naszym klientom udawało się dojechać. Nasza firma jakoś przetrwała prawie 60 lat, więc cóż mogą znaczyć te dwa miesiące – stwierdza.
Jak się podłączymy, to zobaczymy Meksyk, Rybnicka Kuźnia i Ochojec to kolejne rybnickie dzielnice, które skanalizowano. – Cały projekt budowy kanalizacji w Rybniku ma znieść dysproporcje w rozwoju cywilizacyjnym, gospodarczym, społecznym pomiędzy mieszkańcami „starej” Unii, a tymi, którzy są jej członkami od niedawna – przypomniał prezydent Rybnika Adam Fudali podczas spotkania, kończącego realizację kontraktu. Odbyło się ono przy przepompowni P1 na ul. Chwałowickiej, nieopodal firmy Michała Sowady. – Kiedy 18 miesięcy temu podpisywaliśmy kontrakt, życzyliśmy sobie, żeby przebiegał bezproblemowo. Jak to zawsze bywa, problemów w trakcie realizacji było bardzo wiele, ale dzięki zaangażowaniu wszystkich stron, został on wykonany terminowo – zauważył Przemysław Federowicz, dyrektor biura handlowego oddziału południowego firmy Budimex Dromex. Zakończenie robót przypieczętowało symboliczne przecięcie wstęgi i uruchomienie przepompowni. Jednak to nie koniec budowy kanalizacji w mieście. – Został nam jeszcze projekt w Niedobczycach, Niewiadomiu, Paruszowcu – Piaskach, dokończenie robót w Orzepowicach i Zebrzydowicach, no i kontrakt w Boguszowicach, Gotartowicach i Ligocie – Ligockiej Kuźni. To zamknie cały projekt – wyjaśnia Andrzej Bartela, pełnomocnik ds. realizacji projektu. Dodaje, że mieszkańcy trzech dzielnic, w których właśnie ukończono budowę kanalizacji, już za kilka miesięcy będą mogli się przyłączyć i z niej korzystać. – Jak się podłączymy, to zobaczymy czy będzie działać – kwituje Wojaczek. Wyraża też nadzieję, że po uporaniu się z kanalizacją miasto wybuduje więcej miejsc do rekreacji. – To smutne, że na porządny plac zbaw trzeba jeździć z dziećmi do Marklowic, a na basen do Gorzyc.
Jak się podłączymy, to zobaczymy Meksyk, Rybnicka Kuźnia i Ochojec to kolejne rybnickie dzielnice, które skanalizowano. – Cały projekt budowy kanalizacji w Rybniku ma znieść dysproporcje w rozwoju cywilizacyjnym, gospodarczym, społecznym pomiędzy mieszkańcami „starej” Unii, a tymi, którzy są jej członkami od niedawna – przypomniał prezydent Rybnika Adam Fudali podczas spotkania, kończącego realizację kontraktu. Odbyło się ono przy przepompowni P1 na ul. Chwałowickiej, nieopodal firmy Michała Sowady. – Kiedy 18 miesięcy temu podpisywaliśmy kontrakt, życzyliśmy sobie, żeby przebiegał bezproblemowo. Jak to zawsze bywa, problemów w trakcie realizacji było bardzo wiele, ale dzięki zaangażowaniu wszystkich stron, został on wykonany terminowo – zauważył Przemysław Federowicz, dyrektor biura handlowego oddziału południowego firmy Budimex Dromex. Zakończenie robót przypieczętowało symboliczne przecięcie wstęgi i uruchomienie przepompowni. Jednak to nie koniec budowy kanalizacji w mieście. – Został nam jeszcze projekt w Niedobczycach, Niewiadomiu, Paruszowcu – Piaskach, dokończenie robót w Orzepowicach i Zebrzydowicach, no i kontrakt w Boguszowicach, Gotartowicach i Ligocie – Ligockiej Kuźni. To zamknie cały projekt – wyjaśnia Andrzej Bartela, pełnomocnik ds. realizacji projektu. Dodaje, że mieszkańcy trzech dzielnic, w których właśnie ukończono budowę kanalizacji, już za kilka miesięcy będą mogli się przyłączyć i z niej korzystać. – Jak się podłączymy, to zobaczymy czy będzie działać – kwituje Wojaczek. Wyraża też nadzieję, że po uporaniu się z kanalizacją miasto wybuduje więcej miejsc do rekreacji. – To smutne, że na porządny plac zbaw trzeba jeździć z dziećmi do Marklowic, a na basen do Gorzyc.
Beata Mońka